Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Oszczędności w Pszczółce. Są wyniki, ale kasy z miasta coraz mniej

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 17 lipca 2017 r. o 06:37 Powrót do artykułu
ale już dla patalachow z męskiego startu Lublin pieniądze na ten sezon są większe niż w tamtym, mimo że ledwo się utrzymali, kosztem właśnie Pszczółki i o zgrozo SPRu Montexu!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest zwyczajnie niezrozumiałe, że kopacze Motoru są tak wyróżniani pomimo tego, że to jednak MKS, Pszczółki czy nawet Start przynosiły Lublinowi splendory i chlubę (tytuły MP, medale MP czy zdobycie PP nie wspominając już o zdobyciu pucharu EHF). Widać, że kosztem innych gier zespołowych i na siłę chce się w Lublinie osiągnąć sukces w piłce nożnej. Odpowiedzią kibiców kosza i ręcznej powinien być więc solidarny bojkot spotkań ligowych Motoru. Może to da decydentom trochę do myślenia i zachęci ich do przywrócenia równowagi w finansowaniu poszczególnych drużyn.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z dotychczasowych doniesień prasowych doliczyłem się 5 zawodniczek u Pszczółek, które pozostały na kolejny sezon tj. Dobrowolska, Mistygacz, Jujka, Ugoka i Dorogobuzowa. O jakich jeszcze 2 koszykarkach jest mowa? Chodzi o 2 zawodniczki z trójki: Kędzierska, Grygiel i Poleszak? Jeśli tak, to w drużynie będzie jedynie 10 zawodniczek? A co w przypadku - odpukać - jednej czy dwóch kontuzji w drużynie? Koszykówka to jest sport kontaktowy i niestety nie da się tego wykluczyć - jak w takiej sytuacji będzie wyglądała gra Pszczółek?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest doprawdy bardzo dziwna sytuacja, że drużyna koszykarek, która mogłaby zagrać w europejskich pucharach jest pozbawiona takiej możliwości ze względu na potrzeby finansowe 3-ligowych "piłkarzy". Porównajmy tę sytuację choćby do Torunia - w tym mieście jest wiele drużyn ligowych otrzymujących wsparcie od miasta, ale tam nie rezygnuje się z możliwości gry w pucharach i promocji swojego miasta w Europie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może w takiej sytuacji należałoby spróbować zachęcić młode zawodniczki możliwością studiów na UMCS? To byłby jakiś argument w rozmowach z koszykarkami chcącymi łączyć studia z grą w koszykówkę. Słyszałem, że z Widzewa odchodzi kilka młodych koszykarek - może należałoby spróbować zachęcić je do gry w Lublinie w ten sposób? Dzięki temu kadra drużyny mogłaby poszerzyć się o kolejną zawodniczkę (zawodniczki).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo miasto woli podsypywać marnym artystom i tzw. ludziom kultury na projekty wątpliwej jakości artystycznej, niedostępne zresztą dla Lublinian. Prywatne poletko pana włodarza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przykład dyskryminacji kobiet. Mają wyniki, ale nie mają siurków, więc nie warto w nie inwestować. Przykre.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To chyba jedynyklub, który odpowiedzialnie podchodzi do kwesti pieniędzy i nigdy nie narzeka w mediach, że brakuje na paliwo lub waciki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oceniając chłodnym okiem, to obecny skład Pszczółek jest jednak troszkę słabszy niż przed rokiem. Wprawdzie odeszły 3 koszykarki (Owczarzak, Boyd i Magden) i przyszły 3 (Cebulska, Butulija i Fitzgerald), ale gdy się dokona ich zestawienia to widać jednak pewną różnicę. Zakładając, że Butulija i Fitzgerald nie są koszykarsko słabsze od Boyd i Magden, to jednak z całym szacunkiem Cebulskiej trochę brakuje do Owczarzak, jeśli chodzi o umiejętności koszykarskie. Nie należy zapominać, że na ławce trenerskiej też dokonała się zmiana. Nie neguję umiejętności i ambicji Wojtka Szawarskiego, ale doświadczenie trenerskie ma jednak mniejsze niż Szewczyk, podobnie jak znajomość specyfiki pracy trenerskiej z kobietami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiadomo, że czołówce ligi nie da się dorównać bez wsparcia jakiegoś mocnego sponsora prywatnego. Ostatnio można dowiedzieć się z lokalnych mediów, że Lubella mocno inwestuje w rozwój firmy. Może włodarze w tej firmie spojrzeliby życzliwym okiem na lubelskie koszykarki? Tu nie trzeba milionów złotych jak w piłce nożnej, a kwota 10 tysięcy złotych miesięcznie w zamian za reklamę i promocję firmy pozwoliłaby klubowi na zakontraktowanie jeszcze jednej solidnej koszykarki, co mogłoby zwiększyć szansę na walkę nawet o pierwszą czwórkę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego obwinia się tylko miasto? Przecież z naszych podatków w pierwszej kolejności powinno się np. remontować drogi, szkoły i przedszkola, czyli zapewniać podstawowe potrzeby mieszkańców, a nie finansować armię przyjezdnych, dla których Lublin jest tylko dojną krową. Niech Zarząd powalczy o sponsorów z sektora prywatnego, a nie czeka na dotacje i pomoc uczelni! Po coś ten Zarząd chyba tam jest?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co m.beczek pseudopismaku,nie ma już urojonej wizji Górnika na Arenie którą tak bardzo wspierałeś,to teraz próbujesz napuścić na siebie fanów lubelskich drużyn z różnych dyscyplin ? marna prowokacja pajacu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To akurat dobrze, że podaje się takie informacje do publicznej wiadomości. Kibice poszczególnych drużyn mogą się dowiedzieć, kto jest promowany, a kto nie. W moim przypadku i moich znajomych - fanów koszykówki wiemy jedno - nie pojawimy się na meczach Motoru, póki sytuacja z finansowaniem nie ulegnie zmianie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Koszykarki AZS UMCS mają już od dawna sponsora tytularnego (Pszczółkę). Kiedy taki sponsor pojawi się w nazwie Motoru?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Koszykarki nie zagrają w pucharach, bo ważniejszy jest awans piłkarzy do II ligi. Trudno określić takie podejście jako racjonalne...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Motor nie będzie miał w nazwie żadnego sponsora tytularnego,to jest piłka nożna,tradycja,przywiązanie do nazwy tu takie rzeczy nie przechodzą.Pieniądze w tym roku na koszykówkę są większe niz na piłkę nożną,po prostu większa ich część idzie na koszykarzy Startu.A straszeniem że kibice koszykówki żenskiej nie będa chodzili na mecze Motoru,tylko się ktoś ośmiesza,porównajcie frekwencje,pomyślcie i dopiero piszcie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co bardziej promuje miasto - zdobycie Pucharu Polski w koszykówce czy gra piłkarzy w III lidze?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do fana sportu - życzę takim jak ty, żeby ten twój Motor znowu nie awansował do II ligi. Gdyby nie ci kopacze mielibyśmy 2 lubelskie zespoły w europejskich pucharach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A kogo interesują sporty kobiece.....takie są fakty nawet tv tego nie chce.prawo rynku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
3 ligowiec jest 100 razy bardziej medialny niż Pszczółka i Spr.one mogą zdobyć po 10 tytułów i mało kogo to w Polsce interesuje. A śmieszne puchary to fikcja
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...